Od kilku dni nie myślę o niczym innym jak o tym, że waga stanęła w miejscu, mało tego wieczorem zawsze drga do góry! Często się mówi o tym że w diecie przychodzi taki moment że robi się zastój, ale jakoś cały czas miałam nadzieję, że u mnie to nie nastąpi. Przecież co tydzień tak ładnie schodziło,a tu w tym tygodniu ani przez chwile nie było poniżej minionej wagi. Jutro ważenie w Natur House i chyba po raz pierwszy nie będzie spadku wagi. Może wpłynęły na to owoce, których w tym tygodniu znów było więcej niż w ostatnich trzech tygodniach, może brak porannych treningów, a może ich zmiana, bo od tego tygodnia doszło wzmacnianie mięśni na przyrządach czego wcześniej nie było, ciężko stwierdzić, niemniej jednak myśl o tym, że stoję z wagą w miejscu działa na mnie dość drażniąco.
Wczoraj odbył się kolejny zabieg endermologii w Kamajo, tym razem Pani Kamila po raz pierwszy stwierdziła, że faktycznie można zauważyć, że na nogach gdzie był robiony zabieg endermologii są one faktycznie widocznie szczuplejsze. Zresztą cm mówią same za siebie, pojawił się ewidentny ich spadek w okolicach uda lewego i prawego czyli tam gdzie był największy problem! Także mogę się wpisać do grona kolejnych Pań, które są zadowolone efektami jakie po serii zabiegów endermologii można uzyskać w Kamajo:-)
Dziś na treningu do orbitreka i rowerka, był standardowy trening odwodziciele, przywodziciele uda oraz skośne mięśnie brzucha, do tego doszły ćwiczenia na mięsień najszczerszy grzbietu oraz na mięśnie trójgłowe. Czas najwyższy uruchomić swoje mięśnie, które od kilku dni dość mocno czuje :-)
Pozdrawiam,
Sabina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz