FB

czwartek, 12 lipca 2012

Dzień pięćdziesiąty szósty

Poranek jak każdy inny najpierw trening w Fit Your Life,  później suplementy diety Natur House no i śniadanko. Dwie kanapki pełnoziarnistego chleba z ogórkiem zielonym,  wędliną pomidorem i szklanką kefirku naturalnego. Do pracy wzięłam na przegryzienie również ogórki zielone, jest w pełni sezonu więc trzeba z tego korzystać:-) Na obiad zupa na kostce rosołowej bez soli z Natur House z dodatkiem pora, cebuli i pokrojonego kurczaka. W ramach podwieczorku grapefruit i kefirek i na kolację twaróg ze szczypiorkiem. Po pracy przyszedł również czas na trening z małą modernizacją mianowicie 2 na 2 minuty na płasko po czym kolejno na 6 a ostatnie kilkanaście minut na 8 wznosie, jak padło z ust trenera "8" byłam pewna, że nie dam rady iść dwie minuty w ten sposób, było to dla mnie bardzo ciężkie do wykonania, sił dodał Pan biegnący obok na bieżni który przypomniał mi, że przecież walczę sama z sobą, więc trzeba być silnym! W końcu każde kolejne przebyte 30 sekund to o 30 sekund większa sprawność, wytrzymałość i wytrwałość w dążeniu do celu! Wiec po tym nie pozostało mi nic innego jak wyprostować plecy, ściągnąć łopatki, zacisnąć zęby i iść do przodu aż zegar wybił przemierzone 60 minut i czas na kolejny zabieg w Kamajo, gdzie na wstępie przywitała mnie Pani Monika - właścicielka Kamajo, która jest jednym z głównych patronatów akcji. Po dłuższym nie widzeniu się stwierdziła, że optycznie widać, że talia została już nieco wyszczuplona i sylwetka zrobiła się smuklejsza. Dowodem tego są poniższe zapiski które zostały sporządzone przed pierwszym zabiegiem endermologii oraz dziś.W miejscach które były objęte zabiegiem widać dość wyraźny spadek obwodów(mogą się one nieco różnić od pomiarów robionych w Natur House, ale wiadomo, że nie są one robione dokładnie w tym samym miejscu).Co prawda gdzieniegdzie jestem nieco asymetryczna, ale to chyba mało istotne najważniejsze, że cały czas cm schodzą w dół. Jedynie łydka pozostała bez zmian, ale nie ma się co dziwić po tak intensywnych treningach aerobowych aż dziwne, że cm na niej nie przybyło, w końcu to nogi najintensywniej pracują podczas treningu więc masa mięśniowa w tym miejscu mogła zostać zwiększona.
Także samopoczucie dziś bardzo dobre, jak widać wystarczy chcieć, a osiągnąć można naprawdę wiele...
Z zapisków wynika:
Ręka prawa z 32 cm na 31 cm, lewa bez zmian.
Talia z 98 cm na 94 cm.
Biodra 1cm.
Udo prawe część górna z 74.5 cm na 68 cm, część dolna z 58 cm na 51 cm.
Udo lewe z 74 cm na 71 cm góra i dół jakby tak pół cm przytył;-)














Pozdrawiam,
Sabina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz