FB

piątek, 13 lipca 2012

Dzień pięćdziesiąty siódmy

Ważenie przełożone zostało na piątek zatem po porannym treningu czas na Natur House! Waga wybiła - 2kg co oznacza, że udało się w końcu zejść z trzech cyferek 100 iluś do 98.8 kg :-) uff nie było łatwo pozbyć się tych 13 kg ale myślę, że kolejne będą równie dobrze schodzić jak i te. Sumując można uznać, że miesiąc do miesiąca podobny i w każdym schodzi po 6,5kg - oby tylko tak dalej!
Podczas wizyty otrzymałam nowe suplementy diety, na nowo zostały wdrożone do diety granulki czyli ten suplement który był na samym początku. Poza tym została papaja na cellulit oraz fiolki osobne na dzień i noc w celu spalania tłuszczu. Na weekend dwa dni diety uderzeniowej, ale o tym już jutro.
Dziś śniadanie na szybko kanapka z wędlina plus kefirek naturalny, na drugie nektaryna. Na obiad ryba gotowana z warzywami na patelni. Na podwieczorek dwie duże mandarynki  i na kolacje ugotowana pierś z kurczaka.
Jeszcze tylko jutro poranny trening i weekend - czas regeneracji i odpoczynku :-)





















Pozdrawiam,
Sabina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz