Dzień trzydziesty piąty

Jak tylko zbliża się koniec tygodnia to coraz ciężej jest się zwlec z łóżka o 6 rano ale jeszcze tylko piątek i spanie do 8 :-) O poranku rowerek po przyjściu do domu spalacze tłuszczu Natur House, kąpiel i śniadanie ser biały z pomidorem plus wędlinka, do tego biała kawka i do pracy. W ramach drugiego posiłku duże jabłko i później kefirek już chyba tradycyjnie :-)
Jak co czwartek wizyta w Natur House. Już przed wejściem lekki stres, szybszy oddech i myśl ile tym razem udało się zrzucić. W gabinecie nastała cisza i bez najmniejszego ruchu oczekiwanie na wynik... i okazało się, że kolejne 2 kg tłuszczu poszło w świat! Co łącznie daje sumę 103.3 kg czyli jednym słowem w 35 dni zrzuciłam ok 8.5kg! Super ja jestem bardzo zadowolona zwłaszcza, że powoli wydobywają się ze mnie nowe kształty ;-) czuję się lżejsza i samopoczucie jest o niebo lepsze, o co przez cały czas dbają Natur House, Kamajo i Fit Your Life! Podczas wizyty w centrum dietetycznym Pani Dorota rozpisała mi dietę uderzeniową(urozmaiconą)na wybrane dwa dni tygodnia, trzeba dbać na bieżąco o to aby organizm nie przyzwyczaił się do tego co jem, bo wtedy waga mogła by nagle stanąć w miejscu. To bardzo istotne podczas chęci zrzucenia dużej ilości kg! Fiolki z Natur House które mają na celu przyśpieszenie spalania tłuszczu spisują swoje zadanie na medal także dalej pozostaję na nich tak samo jak na papaji o działaniu antycellulitowym oraz dołożony został kolejny suplement wdrażany już wcześniej do diety. Dziś ustawowo wieczór wolny od ćwiczeń także trzeba to wykorzystać więc czas na życie towarzyskie :-) a już jutro kolejny zabieg w salonie kosmetycznym Kamajo czyli jednym słowem ujędrnienia ciąg dalszy!

Smakołyki z Natur House ;-)

Pozdrawiam,
Sabina