Dziś wolny poranek zatem długie błogie spanie. Również pierwszy dzień diety uderzeniowej. Na śniadanie dwie kanapki z twarogiem oraz jogurt naturalny. Na drugie śniadanie dwa kiwi. Na obiad zupa na bazie kapusty, cebuli, papryki, pomidorów i pokrojonego i podsmażonego kurczaka z dodatkiem przypraw z małą ilością wody porównywalne do bigosu. Później kefirek naturalny i borówki. Na kolacje porcja zupki. Jutro dokładnie ten sam jadłospis.
Waga w zasadzie w dalszym ciągu stoi w miejscu,liczę na to że już od jutra ruszy w końcu zaczną się ćwiczenia więc i kg powinny drgnąć. Grunt to się nie załamywać, choć okres zastoju nie jest łatwy, trzeba zacisnąć zęby i po prostu go jakoś wytrzymać. W wielu przypadkach przychodzi taki moment że waga nagle stanie i ani rusz, często jest to chwila podczas której dochodzi do zakończenia diety, pojawia się ogromna demobilizacja i brak chęci do dalszej walki. Pojawiają się myśli, że skoro i tak stoi w miejscu to przecież się nic nie stanie jak zjem to czy tamto, bo i tak stoi aż tu nagle się okazuje że zaczyna skakać do góry gdzie zejście w dół okazuje się wyzwaniem nie do osiągnięcia. Mija kilka miesięcy i znów wraca się do punktu z którego się startowało, a nie rzadko do jeszcze bardziej odległego od mety. Czyli właśnie wtedy jak pojawia się kryzys i zastój kg dochodzi do braku dalszej motywacji do zrzucania zbędnych kilo i przez to pojawia się efekt jojo. Jednak moja motywacja jest ogromna, mam wokół siebie mnóstwo ludzi którzy wręcz nie pozwalają na to żebym sobie odpuściła i dzięki temu, trzymam się diety dalej skrupulatnie ćwiczę i liczę na to, że to tylko kwestia dni i zacznę schodzić w dół. W końcu nie po to wylewałam siódme poty na siłowni i zmieniłam wszystkie złe nawyki żywieniowe żeby teraz w chwili małego kryzysu się poddać. Siły dodaje mi również blog i fakt, że dla wielu osób jest on inspiracją do działania,a jeśli ja będę walczyć to wiele osób które teraz znajdują się w podobnej sytuacji uczyni to samo i o to właśnie chodzi!
Pozdrawiam,
Sabina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz