FB

sobota, 26 maja 2012

Dzień dziewiąty

Domowy zestaw do ćwiczeń piłka, guma i dwie 1 kg piłeczki:-)
Ta sobota okazała się o niebo lepsza od poprzedniej :-) zero zmęczenia, lepsze samopoczucie, brak odczuwalnego męczącego głodu także dzień minął bez zarzutu! Z rana pojawiła się myśl by poćwiczyć do południa bo wieczorem za bardzo już się nie chce i tak jakoś najpierw posprzątałam, kąpiel wzięłam, a to jeszcze ubrania do złożenia były i tak od 10 do 13.30 przeciągnęłam to ale w końcu się zmotywowałam i do dzieła! Najpierw 3 serie przysiadów z rękami wyprostowanymi przed sobą i stopami całymi przylepionymi do podłoża,  do tego 3 serie zgięć tułowia w bok na jedną i na drugą stronę, kolejne były ćwiczenia z nogami ułożonymi na piłce w zgięciu i podciąganie barków z głową ku górze również 3 serie po 30 powtórzeń. Po chwili odpoczynku podobna pozycja z tym, że skręty były boczne, jak wzmacniać mięśnie to i proste i skośne ;-) Do tego dwie kilowe piłeczki w ramach poćwiczenia górnej części ciała i na koniec kilka ćwiczeń rozciągających przy pomocy gumy. Także po małym treningu szybka odświeżająca kąpiel w ciuszki i na małe zakupy, a wieczorem przyszedł czas na potańcówkę także kilkadziesiąt kcal znów uda się zrzucić :-)



Pozdrawiam,
Sabina

1 komentarz:

  1. Bardzo się cieszę, że trafiłam na Twojego bloga - wierzę, że uda Ci się przejść metamorfozę! Nie poddawaj się! :)

    OdpowiedzUsuń